Miłosz układa puzzle drewniane z 10 kawałków. Duma mnie rozpiera, wiadomo. Postanowiłam pójść krok dalej. Wyciągnęłam puzzle tekturowe z 3 kawałków, z autami oczywiście. Z początku szło opornie ale.. dziś przełom:))) Konsekwentnie szczuje moje dziecko..jak odchodzi od puzzli odłamuje 1 kawałek od puzzla, a że Miłosz ma schizy na punkcie samochodów i koniecznie muszą byc w jednym kawałku po chwilce podchodzi i...SKŁADA samodzielnie!!!Poszłam dalej odłamałam dwa kawałki i czekam co na to moje dzieciątko.
Przedszkole nadal sie nie odzywa moje nerwy osiągneły zenit. Niech juz powiedza że nie to bede wiedziała co robić dalej
Brawa dla Miloszka,Kasiu jeszcze nie raz cie maly smyk zaskoczy.....:)))))
OdpowiedzUsuńDziekujemy, każdy malutki postęp cieszy jak...****:)))
Usuń