Aniołowie

niedziela, 7 lutego 2016

Turnus logopedyczny w Jugowicach

Jesteśmy. Wróciliśmy..z żalem że tak szybko minął nam czas pobytu w Geovicie. Wiem że kilka osób czeka na relację, więc nie zwlekam.
Odległość trochę nas wykończyła bo to prawie 500km..Ale daliśmy radę. Na miejscu dostaliśmy pokoik, niestety dość ciasny ale za to czyściutki i zadbany. Toaleta też była czysta. 
W pierwszy dzień była kolacja i spotkanie organizacyjne. 
Od poniedziałku zaczynały się zajęcia. W pierwszy dzień rano Miłosz był trochę zaskoczony i zdenerwowany porannymi ćwiczeniami oddechowymi. Odmówił podejścia do koła, które stworzyli rodzice i dzieci. Ja oczywiście wystraszona że tak będzie cały turnus. A tu z każdym dniem Miłosz był coraz śmielszy i coraz chętniej i łatwiej wchodził w okręg. Niestety odmówił wszelkich ingerencji typu masaże. Nawet pan rehabilitant stwierdził że Miłosz ma problem z plecami, bo nie da się w tym miejscu dotknąć ani nawet nie chciał się na nie położyć. I nie jest to problem fizyczny. 
Za to okazuje się że świetnie nasladuje co pomagało w dołączeniu do zabaw z innymi dziećmi. 
Po śniadaniu odbywały się zajęcia z terapii ręki które Miłosz bardzo lubił i powstało kilka jego prac.

-

Budy które widać powyżej powstały na dogoterapii. Prace były oddawane rodzicom wieczorem po zajęciach. 
W między czasie odbywały się indywidualne zajęcia z logopedą, z rehabilitantem i integracyjne zajęcia w parach z psychologiem. 
Mnie najbardziej spodobały się zajęcia z panią psycholog. Pani Paulina ma duże doświadczenia, błyskawicznie wyłapuje problemy dzieci. Od niej dowiedziałam się że Miłosz nadal nie dzieli pola uwagi. I trzeba nad tym pracować. Udało sie porozmawiać też o swoich osobistych rozterkach dotyczących edukacji Miłosza. I właściwie tylko potwierdziła iż to co odczuwam jest reakcja prawidłową i że idziemy w dobrą stronę. 
Niestety komunikacyjnie mamy jeszcze bardzo dużo do roboty. Wiedziałam o tym ale nie widziałam że bardzo banalne niby rzeczy sprawiaja mu kłopoty.





To widać na tym ćwiczeniu. Miłosz ma tylko potwierdzić czy koło jest niebieskie? On wie ze tak, my wiemy ze on wie..Ale ma problem z potwierdzeniem tego TAK, NIE, NIewiem. Czasem powie, czasem nie..



Kilka ćwiczeń bardzo mądrych i do wykonania w domu. 

Najwięcej informacji wyciągnęłam od pani logopedy. Na ten czas mamy ćwiczyć nad sprawczością mowy. Poznałam też tajniki masażu moralesa. Miłosz na ten czas nie jest gotowy na ten masaż ale po troszku będziemy ćwiczyć. Buzia Miłosza musi zostac odwrażliwiona. Musimy też gimnastykować aparat mowy. Miłosz wg pań na turnusie ma ogromne szanse na normalną komunikację i mowę. A ja teraz wiem czym zająć się na starcie. 

Wg pana rehabilitanta Miłosz jest całkowicie zdrowy pod względem ruchowym. Co bardzo mnie cieszy. Zalecone ma więcej ruchu bo brzusio mu rośnie :D 


Logopedia z panią Agatą. Ogromna wiedza. Niestety znam Miłosza i nie bardzo chciał podjąć współpracę. Dlatego starałam sie uzyskać jak najwięcej informacji aby samemu potem próbować ze wsparciem ukochanej pani Ani - przedszkolnej logopedy.



Po tych zajęciach odbywały się ćwiczenia neuromotoryczne. Pierwszej części Miłosz nie znosił. Położenie sie na plecach było dla niego przeszkodą nie do przekroczenia. Jako jedyne dziecko w grupie ich nie robił. Niestety ja na siłę robić też ich nie chciałam. Chcę aby chciał je zrobić a nie czuł sie zmuszony. I tak stopniowo codziennie malutkimi kroczkami udawało się choć troszkę tych ćwiczeń wykonać. Następne części tych zajęć były dla niego wielką przyjemnością. 









Dogoterapia. Początkowo mi sie nie spodobała. Bo pani dość stanowcza kobietka..Przymusiła Miłosza do użycia nożyczek. Matka małej wiary nie chciała już więcej wchodzić na zajęcia. Jakie zdziwienie gdy na następnej dogoterapii Miłosz sam chwycił nożyczki i wyciął koło! Cóz początkowe zniechęcenie przerodziło się w miłość i gdyby pani dogoterapeutka mieszkała bliżej już zapisałabym się do niej na zajęcia.






Ale największym hitem okazały się zajęcia z logorytmiki i tu chyba nalepiej pokażą filmy jak dobrze bawił i uczył się przy okazji Miłosz. 

Tu Miłosz miał okazję na integrację poprzez swojego ukochanego węża. Który jest już znany na całą Polskę. Aneta :)

Szaleństwo i zaangażowowanie prowadzących i wolonatriuszy rzuca się ogromnie w oczy..



Widzicie błysk w oku Miłosza i to jak świetnie się bawi?




Tu ma się wrażenie że prowadząca zajęcia pani Ela jak piłeczka wyskoczy w górę a dzieci razem z nią. Miłosz po zajęciach z logorytmiki nie chciał wychodzić z sali.



Po kolacji odbywała sie nauka masażu tektylnego, oraz edukacyjna bajeczka. Takie kompletne wyciszenie dzieci. Miłosz dzięki temu natychmiast zasypiał po wejściu do pokoju. 

Cóż mogę powiedzieć jestem bardzo zadowolona. Miłosz bawił się świetnie. Przełamywał swoje lęki. Naśladował, próbował mówić i integrował się z dziećmi. Milczeniem nie można pominąć 2 godzinnej świetlicy podczas której rodzice mogli wypić kawkę, a dzieci bawiły się wspólnie. Miłosz bardzo lubił spędzać tam czas. Pędził z uśmiechem na ustach i słowem "idę do dzieci". Z chęcią zostałabym tam dużo dłużej. Organizacja turnusu na piątkę z ogromnym plusem. Turnus wyjazdowy a pomocy edukacyjnych całe mnóstwo. Byli bardzo dobrze przygotowani. Dzieci absolutnie nie miały czasu na nudę. Pani Ela główny organizator to osoba pełna życia, radosna wesoła, kochająca ponad wszystko dzieci..Och zazdroszczę jej tej radości życia.

Jednego żałuję że nie mogłam wziąć Mateo. Ograniczyły nas finanse. Dlatego na następny turnus który odbędzie się już 31 lipca chciałabym wziąć oboje chłopców. 
Jeśli ktokolwiek chciałby wesprzeć nas w tym wyjeździe bardzo prosimy o wpłaty 
Fundacja Pomocy Osobom Niepełnosprawnym „Słoneczko”
Stawnica 33, 77-400 Złotów
SBL Zakrzewo
Nr Konta 89 8944 0003 0000 2088 2000 0010
z dopiskiem
„Na leczenie i rehabilitację Miłosz i Mateusz Kordella 418/K"

Koszt turnusu na oboje chłopców to 4300zł. Napisałam już do kilku fundacji o wsparcie póki co bez echa. Strasznie to trudne wybierać który z chłopców potrzebuje bardziej wparcia i rehabilitacji. Bardzo prosze pomóżcie wyjechać im obojgu. Sami nie damy rady..








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz