Dzieciaki mogły się wyszaleć w sali poznawania świata, pomalować buzie, wziąć udział w konkursie z nagrodami w łowieniu ryb. Było mnostwo ciasta, grill, muzyka.
Nie ma to jak relaks na łóżku wodnym
Basen z kulkami też niczego sobie
Wielka szkoda że pogoda nie dopisała bo trzeba było odwołać dmuchaną zjeżdzalnię. Ale nic straconego mamy obiecaną wizytę we wrześniu.
Na koniec odbyła się licytacja prac naszych dzieci z czego całkowity dochód zostanie przeznaczony na zakup pomocy terapeutycznych.
Impreza mimo brzydkiej pogody bardzo sie udała. Wkoło było widać tylko usmiechnięte twarze.
A my w poniedziałek w końcu ruszamy na pierwszy etap terapii metodą JOHANSENA.
Nie ukrywam że pokładamy w niej dużą nadzieje na rozwój mowy u Miłosza. Która niestety u nas dalej raczkuje :(
Super zabawa! Trzymam kciuki za Johansena!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!