Aniołowie

wtorek, 5 listopada 2013

NIe jest dobrze...

Wczoraj dostałam indywidualny program terapeutyczny WWR MIłosza opracowany w przedszkolu. Opisano w nim to co już Miłosz osiągnął i to co jeszcze przed nim. I>...nie jest dobrze :( Najgorsze jest to że w domu absolutnie nie chce ćwiczyć w ogóle..i nie mam szans go podciągnąć..



I Wiadomość z ostatniej chwili jutro jadę z MIłoszem i dzieciakami z przedszkola specjalnego na halę sportową do pobliskiego miasta, bedzie tam jakaś impreza, cieszy mnie fakt wyjścia naszych dzieci do ludzi.
















4 komentarze:

  1. Kasiu, u nas też mino że Julka jest niezłym kujonem z nami nie chce ćwiczyć. A pomysł z wycieczką bardzo dobry. Po pierwsze dzieciaki poznają coś nowego a po drugie terapeuci będą mieć okazję poobserwować podopiecznych w nowej sytuacji.

    OdpowiedzUsuń
  2. pocieszające, zwłaszczą że wg JUlka naprawdę dobrze sobie radzi
    cieszę się ze bede miałą okazję też podpatrzeć ich w takej nowej sytuacji

    OdpowiedzUsuń
  3. Nic się nie martw, żadne dziecko w domu nie lubi odrabiać zadań domowych :-)
    Ja w ich wieku też nie lubiłam.
    W domu zabawa, zabawa i przy okazji w trakcie zabawy ćwiczenia :-) a co tam ja też tak kombinuje :-), bo jak słyszą ćwiczymy to od razu jest kłótnia, ale jak powiem gramy, lub bawimy się to jest szał!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Kasia głowa do góry, to ile Miłosz osiągnął przez rok to głowa mała

    OdpowiedzUsuń