Aniołowie

poniedziałek, 17 lutego 2014

Poważne rozmowy

- Mamo ja się nigdy nie bede wkurzał jak Miłosz

- Synku ty nie masz autyzmu, Miłosz nie chce tak robić ale choroba go do tego zmusza

- To pójdziesz z nim do lekarza?

- Ale słonko my cały czas chodzimy z Miłoszem do lekarza, pamiętasz w marcu jedziemy z nim do Bydgoszczy do neurologa

- To jak z nim pojedziecie to bedzie zdrowy?

- Nie, kochanie, autyzmu nie można wyleczyć, Miłosz zawsze bedzie inaczej się zachowywał niz ty

- A bedzie mówić ja z nim pojedziecie do lekarza? Da mu lekarstwo i zacznie z nami rozmawiać?

- Nie wiem kochanie, mam taką nadzieję ze kiedyś będzie, ale nie ma żadnej gwarancji.

W tym momencie zobaczyłam łzy w oczach mojego sześcioletniego synka, nie mogącego zrozumieć, że żaden cudowny syropek nie wyleczy Miłosza z róznych dziwnych zachowań. Przecież po to chodzi się do lekarza. Pan doktor daje tabletki i jest się zdrowym. Strasznie to smutne gdy tak małe dziecko rzucone jest pomiędzy zaburzenia brata. Ileż wyrzeczeń musi znosi dlatego że Miłosz inaczej patrzy na otaczający świat. Codzienne żmudne spacery na które nie ma ochoty, ogladanie światełek w których nie widzi sensu oglądania, nasze ucieczki z placu zabaw, bo Miłosz już chce iść dalej. Czasem słysze z jego ust, że nienawidzi brata :( Staram mu się poświęcać duzo uwagi jednak autyzm Miłosza zdominował nasze życie. 
Musimy się przyzywyczaić..To mu powtarzam, jednak jakim prawem jego dzieciństwo ma taki chaos.
Przykre to strasznie i nie bardzo wiem jak to zmienić. Chyba zwyczajnie się nie da. 

4 komentarze:

  1. Ja mam dwóch chorych chłopców, więc mi nie zadają takich pytań, ale na dworze często dzieci pytają co z nimi jest nie tak. Ostatnio nawet jeden chłopak , odpowiadając na pytanie koleżanki , która zapytała " dlaczego Jacek tak niewyraźnie mówi" odpowiedział " bo on przyjechał do Polski z Niemiec, i dopiero uczy się języka polskiego :-).
    Miłosz ma też to szczęście , że ma zdrowe rodzeństwo i pewnie wkrótce zacznie je naśladować, wydaję mi się że to duży plus dla Was. Moje dzieci chodzą na świetlice ze zdrowymi dziećmi i również przez to zaczynają zachowywać się " lepiej".
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  2. Niestety nie zawsze tak jest. Mati zdrowy pobiera nieprawidlowe zachowania autystyczne i zakopuje sie w swojej skorupce. Kazdy kij ma dwa końce. Czasem faktycznie dla Milosza jest super ze ma zdrowego brata, ale czy tak samo jest w druga stronę?

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja mam starszą siostrę,ja mam 6lat a ona 14.Wiem,że mnie bardzo kocha,wiem też że bardzo cierpi gdy Ją za mocno ściskam i ciągne za włosy,bo się o coś denerwuje.Wiem,że bardzo by chciała abym mówił,wiem że nie akceptuje piktogramow,jeszcze ewentualnie gesty.Jest Jej bardzo ciężko jak w kinie krzyknę albo się zaśmieję tam gdzie niepowonnienem.Lubię się do niej przytulać i lubię kiedy wymiśla mi normalne zabawy.Lubię kiedy się ze mną wygłupia,kiedy gra ze mną na pianinie.Już takich miłych chwil mamy więcej.

    OdpowiedzUsuń
  4. echh wiem ze tak być musi i to się nie zmieni, mam nadzieje ze mój Mati kiedyś to zrozumie i nie bedzie miał żalu

    OdpowiedzUsuń