Aniołowie

poniedziałek, 21 kwietnia 2014

1,2,3...

Uczymy się liczyć do 5ciu. I całkiem fajnie to idzie. Na początek ważne, nauka odwzorowywania. Bardzo podobają mi się podpowiedzi pani Kasi ponieważ są bardzo szczegółowe i dotykają po kolei podstawy nauczania. Wg pani pedagog nie ma sensu uczyć dodawania, jesli nie umie się odwzorować szablonu. Ma rację? Ma. Niby drobiazg ale..co się nauczył Miłosz w tak krótkim czasie? Że puzzlem czy kawałkiem układanki należy kręcić we wszystkie strony aby odpowiednio się dopasował. Od tej pory gdy to zrozumiał, zaakceptował że tak trzeba, wcześniej bardzo się denerwował, układanki stały się prostsze. 
Tu na filmie nauka początkowa..


Jedna też mądra rzecz którą chce się z wami podzielić. Pani pedagog mówi ze to nieprawda że dziecko z autyzmem nie chce się uczyć czy bawić, ono tylko tego nie umie i szybo się zniechęca, trzeba mu więc wskazać odpowiednią drogę. I odąd tam jezdzimy widzę to wyrażniej. Miłosz o wiele chetniej uczy się, bawi gdy reguły są jasne

A co u nas? Swięta mijają dość boleśnie. Miłosz znów dostał dziwnej gorączki bez innych objawów. Tyle ze tym razem jest o wiele słabsza i szybko daje się zbić. Dzisiejsza noc już bez leków od gorączki. Więc mam nadzieje ze to już koniec tej dziwnej choroby. Niestety martwią mnie te gorączki tak więc muszę sie wybrac po skierowanie na badania krwi :( Mam nadzieje ze jutro będzie mógł pomaszerować do przedszkola. Nudzi się w domu bo nawet na spacer iść w tej sytuacji nie mozemy. Może jeszcze jutro przytrzymam go w domu. 

Wesołych reszty świąt dla wszystkich. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz