Aniołowie

czwartek, 17 kwietnia 2014

Drugie podejście

Do dodatkowej terapii z p. pedagog specjalną. I..jest super :) Miłosz był bardzo grzeczny, posłuszny, od razu po wejściu do gabinetu nózki spuścił na dół bez walki i szarpania. Podszedł do nowych zadań i wyzwań z ciekawością i cierpliwością. Na pierwszy ogień poszło..liczenie do 5ciu. I schody bo niestety nie rozumiał że trzy szyszki oznaczają liczbę 3. Mimo że rozpoznaje liczby. Ale rozpoznywanie liczb to nie to samo co ich używanie. Pani Kasia z wielką cierpliwościa tłumaczyła i..chyba załapał o co kamam. Mamy więc zadanie domowe. Odwzorowywanie i rozpoznywanie zbiorów liczb w zakresie 5. A więc np. okreslenie w zbiorze np 3 słoneczka poprzez dopasowanie odpowiedniej liczby i np żetonów. Moze z tego wyjść całkiem fajna zabawa. Następne wskazówki to odwozrowywanie obrazków z szablonu, na szablonie potrafi bez trudu, teraz trzeba trenować przenoszenie go na kartę obok. W niemałym szoku byłam gdy z małą pomocą przenosił obrazek przestrzenny. I całkiem dobrze mu szło. Następne zadanie domowe to wydrukowanie kart z podpisami prostych rzeczy użytku codziennego oraz samych podpisów. Miłosz podejmie próby czytania globalnego. Przy okazji potrenuje mój starszy który sam z siebie czyta globalnie. Cwiczenie polega na pokazywaniu kart pracy z podpisami i próbami odczytywania podpisów. Następnie sam wyraz jest odszukiwany w mieszkaniu np. stół. Na koniec gdy wyraz bedzie już zapamiętany Miłosz będzie dostawał sam wyraz aby potem odnależć w mieszaniu jego odnośnik. W sumie w ciągu dwóch godzin Miłosz wykonał aż 15 zadań. W tym czasie miał 3 przerwy na zabawę. Ani minuta nie była dziś zmarnowana. Jestem zachwycona pracą pani Kasi. Jej cierpliwościa i tym że Miłosz ją zaakceptował. Do gabinetu wchodzi chętnie tym bardziej że nagrodą jest dojazd ukochanym środkiem transportu - autobusem ;)

A na koniec pisanka wykonana w przedszkolu przez Miłosza :)


1 komentarz: