Aniołowie
niedziela, 27 kwietnia 2014
szpital
Cisza na blogu bo od kilku dni zyjemy na wariackich papierach. Milosz po,ostrym napadzie, wygladal jak padaczkowy wyladowal w szpitalu w Ilawie. Na drugi dzien pobytu nastapil drugi napad. Poniewaz w Ilawie nie ma neurologii dziecięcej przewieziono nas do Olsztyna. 4tego dnia pobytu nastapil kolejny napad. 5tego aż dwa. W poniedzialek mamy eeg we snie wiec dzis w nocy czuwanie. Oby zasnal i wyjaśniono przyczynę ataków bo ja mam juz siwe wlosy. Wylalam morze lez. Miloszowi podano antybiotyk ze względu na jakas infekcje z tego względu rezonans jest ryzykowny. A wyjasnilby wszystko. Faktem jest tez to ze nie bardzo tu sie spiesza z badaniami. W Ilawie badania krwi moczu oczu brzuszka wszystko wyszlo ok. Bardzo sie boje o tego mojego smyka. Cale szczęście mam tu wkolo kilku dobrych aniolow którzy kawe podrzucą, czy cokolwiek potrzebujemy. Klub autyzm help nie zostawil nas bez wsparcia. Dziekujemy. Niestety zapowiada sie ze zabawimy tu tez przez swieta majowe. Szkoda Mateo placze w domu za mamą . Bardzo proszę o modlitwe za Miloszka żeby jego stan ulegl poprawie i żeby to nie bylo nic poważnego.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Kasiu, dużo siły dla Ciebie. Trzymam kciuki za Miłoszka.
OdpowiedzUsuńMiłosz w czasie napadu miał gorączkę czy nie? Na jakiej podstawie stwierdzono infekcję?
Trzymajcie się ciepło. Dużo zdrówka dla Miłoszka, a dla całej Waszej rodziny siły na ten trudny czas. Trzymam kciuki za Miłoszka i za Was.
OdpowiedzUsuńKasiu będę się modlić żeby to nie było nic poważnego. Będzie dobrze Kasiu. Postaraj się nie osiwieć do reszty. Cieszę się, że ludziska z Autyzm Help są z Tobą. Taka pomoc jest bezcenna.
OdpowiedzUsuń