W końcu na allegro trafiłam na coś takiego.. I tym sposobem alfabet kosztował mnie 35zł za pudełko, 11 zł za przesyłkę oraz 1,50 zł marker, taki do płyt cieniutki. Alfabet po zakupie okazał się być niemiecki. Posiada kratkę drewnianą w której układa sie wyrazy. Dla wiekszego efektu można by kupic dwa komplety i powiekszyć kratkę oraz zasób literek.
Ale, po dokładnym obejrzeniu zapaliła mi sie lampka w głowie ;) Kostka ma 4 ścianki, z czego 4 są w literki a dwie były puste. Po konsultacjach z naszą panią Kasią, wiem że bardzo ważne jest nieograniczanie dziecka do tych duzych liter. I tym sposobem powstało to
Proste? Bardzo proste ;) Wiadomo co zrobić żeby dorobić ś, ć, czy ż?
Powodzenia ;)
U nas nie ma problemu z ograniczeniem literowym.Fajne nie dokonca bo małe i bałagan za dużo szukania.Ale gratulujemy pomyslu.
OdpowiedzUsuńKaśka žeby nie było bałaganu i młody się nie zniechęcił szukaniem.Proponuje pojemnik tekturowy po jajkach albo pojemnik z przegrodą. Zaoszczędzicie cenny czas i spokój.Pozdrawiam.Może pomogłam?
OdpowiedzUsuńZosiu no niestety masz rację, dla dziecka NT ten tańszy alfabet jest dobrym rozwiązaniem, ale masz rację bałagan dziecko z autyzmem zniechęca. Juz miałam okazję sie przekonać konieczna jest przegródka z segregacją literek. nie chce jenak Miłosza zniechęcić więc jenak dla niego zakupię klocki logo http://www.glottispol.pl/_sklep/index.php?p=product&aid=8&bcat=1&bpage=1 nasza pani pedagog prowadzi Miłosza tez z małymi literkami więc dlatego ten. A samoróbka pobawi się Mateo
Usuń