Aniołowie

wtorek, 8 grudnia 2015

Jaki był ten rok

Powoli kończy się rok 2015. Jaki był  dla nas..Na pewno duzo spokojniejszy. w sensie że Miłosz tyle nie chorował. Nie postawiono mu żadnych nowych diagnoz. 
Wiele sie działo w tym roku. Raczej w sensie pozytywnym. Po dość nerwowym początku roku, druga połowa przyniosła nam wiele zmian, dobrych zmian. Nasza decyzja o zmianie przedszkola okazała się strzałem w dziesiątkę. Nowa placówka przerabia podstawę programową którą Miłosz w szybkim tempie daje radę opanowywać. Miłosz się nie nudzi ma nowe wyzwania i uwielbia tam jeździć. 
Po koniec marca tego roku podjęłam wręcz desperacką decyzję o zakupie MÓWika. Powoli traciłam nadzieję na prawidłowy rozwój mowy i chciałam żeby miał najlepsze narzędzie komunikacji. Na tamten czas Miłosz nie komunikował się werbalnie. Podejmował próby powtarzania melodii wyrazu. Efekty przerosły nasze najśmielsze oczekiwania. Po ok miesiącu od wprowadzenia systemu MÓWik Miłosz wypowiedział swoje pierwsze komunikatywne słowa i krótkie zdania. Odtwarzał osłuchane komunikaty MÓWika. Z pełną intencją komunikacyjną. W lipcu pojechaliśmy na turnus rehabilitacyjny gdzie spotkaliśmy cudowną logopedę. Bardzo młodą zaangażowaną. Robiła z Miłoszem cuda. Zapamiętałam szczególnie jedno zdanie, że mam jej dac znać kiedy Miłosz będzie mówił zdaniami. Nie bardzo wtedy jej wierzyłam. Owszem widziałam wtedy już że ma możliwości ale chyba straciłam wiarę w to że mowę da radę rozwinąć bardziej. 
W tej chwili musże odszukać kontakt do tej pani. Bo Miłosz mówi zdaniami. Jest to wprost nie do uwierzenia, ale mowa rozwija się bardzo dynamicznie. Motorem do rozwinięcia intencji komunikacji był oczywiście MÓWik. Miłosz dzięki niemu zrozumiał że porozumieć można się też werbalnie. Rewelacyjnie na niego działa osłuchiwanie się z komunikatami. Druga sprawa to praca naszych terapeutów z Miłoszem. Przedszkole Miłosz kładzie duży nacisk na kontakt wzrokowy oraz werbalny. W tej chwili 80 procent mowy to cięzka praca terapeutów. Oraz czego bym się nie spodziewała terapii Videofilmowania. Hm.. O czym ja tu piszę? Do tej pory nie zdawałam sobie sprawy że sama intuicyjnie wprowadziłam Miłoszowi te formę terapii. To ze jest to terapia dowiedziałam się na szkoleniu Behawioralnym, który apropos już ukończyłam i jestem bardzo zadowolona że tam byłam. Wracając do videofilmowania. Od jakiegoś czasu Miłosz uwielbia być nagrywany przy pracy w domu. Ja w tym czasie sporo mówię, poprawnie, zwracając uwagę na słowa. Okazało się że Miłosz podobnie jak na MÓWiku osłuchuje się z moim głosem i uczy się werbalnego przekazu. Na szkoleniu ku mojemu zdziwieniu okazało się ze jest to świetna forma pracy z dziećmi z autyzmem. Także filmujemy sie sporo A ja zamęczam was filmikami na stronie Miłosza. Filmy można też obejrzeć na YOU TUBE MIłosza zachęcam do subskrybcji. 
Miłosz z mową zaskakuje nas codziennie. Oczywiście że nadal są problemy z dobrą artykulacją, w końcu jego aparat mowy nie był używany przez 6 lat. Miłosz nigdy też nie był pod opieką dobrego logopedy. Który zadbałby o jego buzię. Dopiero od niedawna ta kwestia jest zadbana. I są tego efekty. Miłosz wypowiada zdania. Wyrażenia. Rozwija sie jego komunikacja. Przykłady..Obcina pazurki Mateo Miłosz patrzy i nie chce dać obciąć , stwierdza ze " boli palec, boli ręka". Dzis rano czekaliśmy na samochód do przedszkola i nagle zawołał "patrz, rower". Uzywa zwrotów " siadaj", "wstań", "zamknij". Wita się z braćmi gdy wraca ze szkoły " Cześć Kuba, cześć Mati", także umie i chce się z z nimi żegnać. Potrafi także rzucić całe duże zdanie typu " nie chce punktu, chce nowe zadanie". Wczoraj sobie myślałam że nie zadaje pytań i jakby go tego nauczyć. Nagle Miłosz jakby umiał czytać mi w myslach zerwał sie i pobiegł do łazienki wskazał palcem mop i zapytał " a co to jest"? Dowody są nawet :)



Kochani.. każde nowe słowo wypowiedziane przez Miłosza powodują że oczy mi się pocą. To jest nasze ogromne spełnienie marzeń. Przyjaciele zapewne pamiętają moje zwątpienie a czasem rozpacz że Miłosz nie mówi. Przed nami jeszcze ogrom pracy. Ale wiadome jest że Miłosz mówi i tylko teraz pozostaje nad tym pracować. Oczywiście ze nie jest to jeszcze normalna mowa i komunikacja. Miłosz nie opowiada co robił w przedszkolu, na spacerze..wierzę ze ... jeszcze tego nie robi. Ze to kwestia czasu..
Najlepsze w tym wszystkim jest to że nie tylko mowa się rozwija. Rozwija sie w nim też ogromna chęć współpracy. Zwłaszcza ze mną. Dzięki waszemu wsparciu mogłam w tym roku kupić naprawdę dużo różnych pomocy edukacyjnych. Układanki, klocki, zabawki sensoryczne. Także pod choinke Miłosz dostanie zabawki edukacyjne ponieważ jest dobry czas aby sie podciągnął a mnie ogromną satysfakcję sprawia to że Miłosz się bawi. Ze wchodzi ze mną w interakcję. Ucząc się przy okazji. 
Także nie zapominajcie o nas w przyszłym roku rozliczając PIT. W dużej mierze to dzięki wam Miłosz jest dzieckiem coraz wyżej funkcjonującym. 
Czytajcie i cieszcie się razem z nami. I trzymajcie kciuki aby przyszły rok był równie udany.

Mikołaj w przedszkolu. Dzis w prezencie dzieciaki pojechały do Tęczowej Krainy - kulkolandu. Miłosz happy





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz