Aniołowie

wtorek, 16 września 2014

Znów o schematach

Mamy problem. Mateo ma zajęcia w przedszkolu na godzinę 8mą. I wszystko byłoby w porządku gdyby Miłosz na ósmą też miał. Niestety w tym roku Miłosz zajęcia ma na godzinę 9tą. W przypadku zdrowego dziecka nie byłoby problemu. Jednak dla Miłosza takie nadprogramowe wychodzenie to czysta trauma.
W jego głowie wyrył sie pewien schemat. Skoro wychodzimy, to na długi spacer i szybko nie wrócimy. Jak więc wytłumaczyć niewerbalnemu, autystycznemu dziecko że idziemy tylko na chwilę odprowadzić brata do szkoły. Po południu wcale nie lepiej bowiem czekają nas nadprogramowe wyjścia na terapię SI Mateo. 
Wczoraj Miłosz ze względu na objawy przeziebieniowe został w domu. Bardzo nie spodobał mu sie fakt tego chwilowego wyjścia. Przed blokiem urządził dziką awanturę. Był pewien że wróciiśmy się w stronę domu bo pójdziemy na stadion. Dziś rano Mateo na szczęscie zabrała pani wspomagająca. Ale ile mogę naduzywać czyjejś życzliwości?
Coraz częsciej myśle o SUO. Choc wiem ze tu MOPS nie organizuje. Ale sama się zarąbie na śmierć. Kuba strasznie długo ma zajęcia też pomóc mi w tych kwestiach nie może. Jutro wywiadówki oczywiście nie pójde bo nie mam z kim dzieci zostawić ;(
Może powinnam dać się sklonować????

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz