Aniołowie

poniedziałek, 8 października 2012

czekamy tato:)

i nadszedł ten dzień gdy dzieci utęsknione doczekają się powrotu taty, a tata nie będzie musiał czytać bloga żeby dowiedzieć sie co u dzieci..Tato wraca do nas po 8tygodniowej nieobecności.
Jest juz w drodze więc dzieci niecierpliwie wyglądają, niestety to jeszcze potrwa. Zajedzie pózną nocą lub nad ranem. Ciekawa jestem najbardziej reakcji Miłosza, w tacie najbardziej lubi to..że ma auto:) Od jutra bedzie zachwycony że w końcu znów może pojezdzić:))
Odpukac domowe sposoby chyba zadziałały bo mały nie kaszle. Albo pomogło albo to jednak moje schizy. Czekamy na miodek drogi był skubany, mam nadzieję że wart swojej ceny. Nie chciałabym żeby teraz przechorował nam całe przedszkole.
Zamówiłam kilka plakietek Mam autyzm także osoby chętne prosze o kontakt mailowy, w tygodniu wyskoczymy do Olsztyna i odbiorę znaczki.
Jutro ostatnie przygotowania i w środe chrzest bojowy, boje się jak to wszystko odbierze, tyle godzin bez mamy..:/
Mały świetnie ostatnio próbuje nasladować, ja wzdycham on też, pociesznie to wygląda. Dzis lekko go klapnełam po nózce bo nałogowo zdejmuje skarpetki, a on za chwile sie tez tak poklepał hhehe,
No i siada na nocnik to ostatni hicior. Narazie bez skutku ale przysiaduje dobre choc to moze z czasem sczai ze ten tron słuzy do czegoś wiecej niz siedzenie:D
http://allegro.pl/show_item.php?item=2666198064  takie puzzle chciałam polecić za te cene naprawdę warto kupić, dodam że sprzedawca super szybko wysyła. Jest ich tam od groma, grube fajne naprawdę godne polecenia. Mały sceptyczny bo cos nowego ale obczaimy i te sprawę:)
Od jutra troche mniej nas tu będzie wiecie przeprowadzka te sprawy, prosimy kciuki ściskać za nasze sprawy, żeby wszystko bezbolesnie się ułożyło, postaram się jednak zaglądać i zdawać relacje

3 komentarze:

  1. To powodzenia, żeby wszystko ułożyło się po Waszej myśli :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Powodzenia Kasieńko.........uda się wszystko i będzie dobrze

    OdpowiedzUsuń
  3. Kasiu trzymamy kciuki jak nie wiem co :) Na pewno się uda. Pamiętasz nasze początki z Olim też było ciężko, a teraz idzie tam i jest wesoły, jakbym miała jak nagrałabym Ci dla otuchy radość Olka jak idę po niego. Ale wiesz na rękach mam Maje nie da rady.A swoją panią uwielbia prawie jak mamę :P

    My niestety chorobowo we troje w domu, więc też prosimy o kciuki żebyśmy jutro już mogli wrócić do przedszkola.

    OdpowiedzUsuń