Aniołowie

poniedziałek, 29 kwietnia 2013

Króciutko

Długo nie pisałam, trochę sie u na dzieje, niekoniecznie dobrego ale nie mam siły o tym pisać. Zycie jak zwykle lubi nam dokopać, trzeba znów się zbierać z rozsypki, podnieść się i kroczyć dalej. Ku temu gdzie lżej, gdzie można chwilkę odetchnąć. 
Wierze mimo wszystko że taki dzień gdzieś tam na nas czeka..

Miłosz dalej robi zadziwiajace postępy rozwojowe. Muszę podziękować osobie która poleciła nam mozaikę do nauki kolorów. Mam niesamowitą wiadomość, Miłosz całkiem świadomie nauczył się rozpoznawać 4 podstawowe kolory. Niebieski, czerwony, zielony, zółty. Planuję stopniowo dokładać kolory i podnosić poprzeczkę.
Coraz lepiej rozumie mowę. Pieknie uczy się gestów makatonu i rozumie ich znaczenie.
w międzyczasie zrobilismy mu rediagnozę w ZPE w Olsztynie i mimo tego ze widać że jest na intensywnej terapii nadal zyje w swoim świecie. Diagnoza nadal jest bezwzględna autyzm dziecięcy. Nie, nie łudziłam się ze bedzie inna. To tylko dla papierologii, jednak gdzies tam w sercu zakuło.
Muszę się pochwalić..Miłosz zaczyna pieknie powtarzać sylaby. Jest ich całe mnóstwo. Niestety robi to głownie tylko podczas zajęć w słuchawkach ale i tak strasznie się cieszymy słysząc jego cudny głosik.
Jeśli się uda to postaram się nagrać filmik z ćwiczeń, będzie niezła pamiątka.
Coraz częsciej mysle o terapii słuchowej Johansena. Słyszałam o niej dużo dobrego. Niestety koszt terapii bardzo wysoki, około 2 tysięcy zł. Pokładam nadzieję w 1 procencie. Może w ten sposób udałoby się mu pomóc rozwinąć mowę.
Miłosz ostatnio bardzo zgrzeczniał, zdyscyplinował się. W przedszkolu odbieramy same pochwały, nie buntuje się przy ćwiczeniach, idzie a raczej jedzie chętnie autem do szkoły, wykorzystuje na maksa pobyt taty. W domu również poproszony robi prawie wszystko co chcemy. Ma ogromny apetyt i odpukać nie choruje.
Naprawdę nie mam na co się uskarżać, nawet polubil zakupy w Biedronce, a to juz sukces.
Mam nadzieję ze tak juz zostanie i bedzie tylko lepiej, lepiej..Kto moze niech 9 maja 3ma za nas kciuki, a za co to powiem po 9tym coby nie zapeszyć. 

22 komentarze:

  1. Trzymamy Kasiu.
    Dobrze, że są te dobre wydarzenia, prawda?..
    Buziaki dla Was:*

    OdpowiedzUsuń
  2. Trzeba miec nadzieje, ze dzieki terapiom nasze dzieci maja wieksze szanse na samodzielnosc niz jeszcze 10 czy 20 lat temu. Tez trzymam kciuki za to "coś" :-) Pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
  3. jest tez nauka mowy wg TOMATISA

    OdpowiedzUsuń
  4. jest tez nauka mowy wg TOMATISA

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo się cieszę, że mozaika się sprawdziła:)
    Odezwę się na e-mail, może będę mogła jeszcze podrzucić coś, co i u nas się sprawdziło.
    Zarówno z metodą Johansena jak i Tomatisa bardzo ważne jest opracowanie indywidualnego programu. My mieliśmy konsultacje z Tomatisa i mój mały się nie kwalifikuje, bo za mały, w tej metodzie dziecko musi wykazać pewną współpracę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. czekam z niecierpliwościa

      Usuń
    2. Kasiu jeśli chodzi o Tomatisa my przeszliśmy-polecam, Kubusiowi minęła nadwrażliwość słuchowa.
      O Johansenie myślimy, trzymamy kciuki za 9. Pozdrawiamy serdecznie.

      Usuń
  6. my też myśleliśmy nad Tomatisem, ale to chyba od 5 roku życia, więc czekamy

    OdpowiedzUsuń
  7. Z tego co zdazyłam sie zorientować sesja Tomatisa trwa az 2 godziny wiec przy naszym wiercipietku odpada na całej linii, Johansen za to tylko 10 minut dziennie jestem pewna ze tyle jest w stanie wytrzymac i chyba tu nie ma ograniczenia wiekowego. Fakt trzeba przejsc badania ale maly bardzo lubi prace w sluchawkach , ale niezbyt dluga, tylko czy się nadaje. Napewno porozmawiam przedtem z logopeda , no i finanse musza się wyjasni, gdyby mialo pomoc to musimy to jakos zorganizowac

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na Tomatisie Kubuś był też wiercipięta, ale miał bardzo długi kabel przy słuchawkach- zobacz na yuo tube-raz nawet i pidzamie jest-pomyśl

      Usuń
    2. Uch ale i tak nie wierzę że by 2 godz wytrzymał. Teraz wytrzymuje max 15 min

      Usuń
  8. Johansen 2 tysiące? My jesteśmy po pierwszym etapie i koszty płyty 120 zł x 5 płyt, do tego 6 konsultacji po 50 zł i słuchawki ok. 170 zł. NIE DAJ SIĘ NACIĄGNĄĆ!

    POZDRAWIAM!
    Trzymam kciuki :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Danusiu a koszt diagnozy? a Koszty dojazdów na konsultacje, w moim wypadku nic tu nie ma na miejscu najblizej 100km ode mnie to koszt dla naszej czwórcy okolo 150zl:/policz razy 5?
      cennik cerklam na stronie Promitis fakt jest duzo drozszy od twojego

      Usuń
    2. tfu Justyna mialo byc, macie podobne nicki z Danusią, a powiedz mi gdzie robilaś Johansona?

      Usuń
    3. Kasia, przy Johansenie nigdzie nie jeździsz tylko płyty słuchasz w domu, Tomatis jest od 5 ale my mieliśmy wcześniej-tylko na dobre wyszło.

      Usuń
    4. No ale po płytę trzeba jechać nie i postępy komuś pokazać?

      Usuń
    5. Kasiu! My robiliśmy w Reholandii w Olsztynie!

      Usuń
  9. No to będziemy trzymać 9 maja kciuki za Was:) tego samego dnia u nas też być może nastąpią kolejne nowe zmiany w leczeniu biomedycznym Justysi, mamy spotkanie z ważnym lekarzem.

    OdpowiedzUsuń
  10. wiec ja bede kciuki trzymac za was

    OdpowiedzUsuń
  11. Kasia teraz przeczytałam , Ty chcesz do Promitis jeździć, raz tam byliśmy -nigdy więcej. A daleko masz do Torunia albo Bydgoszczy????

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie nie tam tylko cennik znalazłam. Do torunia mam setkę? A możesz tam kogoś polecić?

      Usuń