Odebrałam diagnoze funkcjonalną Miłosza .. Szczerze myslalam ze testy wypadły lepiej. I choc jest lepiej to nadal nie jest dobrze. Po nałozeniu na siatkę poprzedniego testu okazalo sie ze poprzedni test byl zle obliczony i wiek rozwojowy sprzed 8 miesiecy jest okreslony na 12 miesieczne dziecko. A nie jak myslalam na połtora. W tej chwili wg testu Milosz jest na poziomie 20 miesiecznego dziecka:( Obiecujaco test wskazuje na 24 miesiace. Najlepiej wypadla koordynacja wzrokowo-ruchowa (czyli Koordynacja wzrokowo – ruchowa to przede wszystkim sprawność manualna, synteza i analiza wzrokowa. Są to umiejętności potrzebne dziecku w szkole. Koordynacja wzrokowo – ruchowa odpowiada za proces pisania (kształt liter, zapamiętywanie, czy odwzorowywanie). Jeśli koordynacja ta jest zaburzona wtedy dzieci mają problemy z poprawnym pisaniem ( nie utrzymują się w liniaturze, opuszczają literki w wyrazach, nieprawidłowo trzymają długopis w ręku, mogą tez wolno pisać oraz rysować). Wykonują niedbale prace. Najprostsze czynności są „niezdarnie” wykonywane tj. rozbijanie naczyń, pogniecione narożniki od zeszytów, rozlewanie wody niesionej w kubku itp.). Przy bardzo zaburzonej koordynacji wzrokowo ruchowej dziecko nie potrafi nawet narysować kółka czy laseczki ( jest to zwłaszcza charakterystyczne dla dzieci z mózgowym porażeniem dziecięcym).Koordynacje Miłosz ma w normie wiekowej!! A nawet obiecujaco ponad wiek. To jedyna rzecz która mnie w tej calej diagnozie ucieszyła. Bo reszta niestety kuleje. Najbardziej wiadomo mowa i komunikacja oraz nasladownictwo.
Troche mi smutno bo mialam nadzieje że jest jednak troche lepiej, najwyrazniej sama siebie oszukuję. Zachowanie Milosza ostatnio znów znacznie odstaje od normy. Wszystko jest na nie. Powrót taty znow zaburzyl nasze relacje. Nie chcial dziś wyjsc na terapie bez taty. Potem byl płacz ze go zostawil.
Pani Magda próbowała poćwiczyć z nim metoda Knilla, niestety Miłosz ma na nia uczulenie poza szkoła. Gdy slyszy te muzyke zalewa sie rzewnymi lzami.Nawet czekoladka go nie skusiła, chyba po prostu nie rozpoznal ze to cos co lubi. Zamiast zostawic ja w papierku przelozylam do pudełeczka plastkowego..Nastepnym razem mam wziąć też winogrono bo bardzo je lubi moze na nie się skusi. No i nieszczesny tablet jako ostatecznosc cos czuje ze tylko ta metoda wejdzie w gre.
Po rozmowie z pania psycholog odetchnełam z ulga, nie stosuje siłowego przytrzymywania dziecka podczas terapii. W innym wypadku chyba bysmy sie pozegnały, ja za miekka jestem, serce by mi pękło, już pekało gdy płakał podczas tego nieszczęsnego knilla. Mamy ćwiczyć w domu może się przełamie, gdy zrozumie że to nic złego poćwiczyć poza przedszkolem.
Wiadomość z ostatniej chwili, moze się uda że na kurs Makatonu pojadę ja. Co prawda mąż mocno rozczarowany ale nie ma co ukrywac to ja mam uczyć Miłosza i to ja powinnam tam być. Ze względu na zagrozenie ospą zadekujemy się w Hotelu i mam nadzieje ze te 24 godziny tam Miłosz wytrzyma. trzymajcie kciuki żeby chłopaki do soboty ospy nie dostali to wtedy uda mi się jechać.
Test jak tylko zeskanuje wrzucę na strone, mimo wszystko wyglada obiecująco, są efekty i nie ma tyłów.
Mówie sobie że nie od razu Kraków zbudowano, że potrzeba duzo czasu wysiłku żeby mozolnie iść do przodu. Walnijcie mnie w łep i powiedzcie że będzie dobrze....
Wale w łep ile sił :p będzie dobrze wystarczy spojrzeć ile już osiągneliście :)
OdpowiedzUsuńbuziaki
Dzięki napewno się przyda
UsuńKasiu, ale spójrz na to inaczej - w ciągu 8 miesięcy Miłoszek "zrobił" 10 miesięcy, czyli 2 do przodu. I tego trzeba się trzymać.
OdpowiedzUsuńNie będę Cię walić w głowę, ino powiem, że będzie lepiej niż jest teraz, że długa droga przed Wami, ale jesteś najlepszą mamą dla Miłoszka pod słońcem. Lekko nie będzie, to jest pewne, ale Miłosz stale się rozwija, robi postępy i tylko to się liczy.
Uściski:*
A nie czuje się tak. Czuje że ciągle robię za mało. A może to ja za dużo wymagam:-(
UsuńKasia, nie możesz mieć tego poczucia, prosze Cię...Jesteś najlepszą mamą dla Miłoszka. NAJLEPSZĄ. I robisz , co możesz. Nie zadręczaj się, dziewczyno..
UsuńJejku kochani dajecie radę i tak trzymajcie. Jestem pełna podziwu dla Ciebie i Miloszka! Gratuluję postępu, a Ty mamusia nie smuci. Musisz byc,silna uśmiechnięta dla swoich chlopaków. Ważne że Miloszek brnie do przodu! ;)
OdpowiedzUsuńSama psycholog powiedziała że testy wypadły nieźle. Będziemy walczyć dalej
Usuńdołączę się do Pauliny -nasze dzieci są zbyt wyjątkowe na takie testy, one je przekraczają!
OdpowiedzUsuńA jednak muszą je przechodzić i w ogólnej opinii nie wygląda to dobrze. .
UsuńWitaj, przeczytałam Twojego posta i przypomniały mi się testy mojej córki i ich nieszczęsne wyniki. Niedosyt jest zawsze, ale najważniejsze, ze idzie do przodu - zawsze chce się więcej, to naturalne, ale trzeba pamiętać, że mogło być jednak gorzej. Twój synek się rozwija dzięki Twojej pracy, ale Ty nie jesteś w stanie za niego zrobić tych testów... osiągnęliście naprawdę dużo - pozdrawiam Kami (kowalskakami@gmail.com)
OdpowiedzUsuńJa liczyłam że osiągnął większy pułap koło 2.5 r stąd to rozczarowanie. Choć nie powiem że nie jestem dumna z tego jak rozwija się koordynacja wzrokoworuchowa. To była zawsze jego mocna strona a jeszcze bardziej ja pociągnął. Będziemy walczyć dalej może za rok pójdzie lepiej. Matka z ambicjami niedobre połączenie heh
Usuń