Aniołowie

czwartek, 19 grudnia 2013

Jasełka i Sawanti

Dziś odebrałam od mamy telefon iż kurier przyniósł paczkę świąteczną z fundacji Sawanti, której Miłosz również jest podopiecznym. Niestety chyba zapomiałam ich poinformowac o zmianie adresu. I tym samym paczka musi czekać lutego aż ją odbierzemy od rodziców. Jednak w tym miejscu pragnę podziekować im za pamięć chyba rzadko która fundacja wysyła paczki świąteczne.

Równiez dziś odbyła się wigilia w przedszkolu Miłoszka. Zaskoczenie moje wielkie bo pierwszy raz w życiu Miłosz siedział spokojnie na moich kolanach. PO przedstawieniu usiadł do poczęstunku wigilijnego i wszamał gałąż winogrona. Przez następne pól godziny znów siedział na moich kolanach, zeby w końcu pobiegać z innymi dziećmi. To był bardzo udany dzień. Po wigilii poszliśmy na plac zabaw.



NA koniec cięzkiego dnia relaks. Pycha placki i ukochany tablet :)


1 komentarz:

  1. Super,że są takie fundacje :)
    Miłosz rośnie jak nie wiem,jak widać nie tylko się ogromnie rozwinął, ale i urósł

    OdpowiedzUsuń