Aniołowie

wtorek, 4 sierpnia 2015

Jezioro

Czy ja coś ostatnio pisałam o lęku przed jeziorem, otwartą, zimną woda?? No to cóż już nieaktualne. Bo od wczoraj Miłosz nie zważa na zimną wodę, na brud, muł, piasek w nosie..tapla się z powodzeniem w jeziorze i czuje się przy tym jak rybka w wodzie. Mam nawet dowody.

                                                        Mateo i integracja sensoryczna za darmoche :P


Miłoszowi brud niestraszny..jak nigdy





Wczoraj pojechaliśmy pierwszy raz tego lata. Miłosz zawsze jeziora omijał wielkim łukiem. Tym raz wielkie nasze zdziwienie bo sam się zaczął rozbierać i kąpać. Wczoraj zrobił nam awanture bo nie chciał wyjść z wody. Ale po tym jak obiecałąm mu że przyjedziemy tu jutra uspokoił się i dał się ubrać. Dziś rano pytał gestami czy bedzię jezioro i kąpanie. Uspokoiłam go ze pojedziemy jak wróci z przedszkola. No i zaraz jak wrócił upomniał się o swoje i musieliśmy jechać. Cóz jutro też chce jechać.

Dziś znów nas zadziwił. Chwycił bańki, sam je odkręcił i zaczął pięknie dmuchać. Zawsze miał z tym ogromny problem. Po telefonie do terapeutki pani Mileny okazało się że intensywnie to ćwiczyli.
UMiejętność dmuchania jest bardzo ważna dla rozwoju mowy. Dlatego tak bardzo się ucieszyliśmy.
Każdego dnia obserwujemy postępy. I coraz bardziej utwierdzamy się w tym że zmiana której dokonaliśmy wyjdzie Miłoszowi na dobre. Takie postępy przez dwa tygodnie? To ile można zrobić przez dwa lata? Tempo nabywania nowych umiejętności tylko potwierdza moje przypuszczenia że Miłosz potrzebował indywidualnego wsparcia. 

Na facebooku z mojej inicjatywy powstała grupa wsparcia dla rodziców dzieci niepełnosprawnych. Jeśli ktoś ma ochotę dołączyć zapraszam serdecznie. święta trójca - autyzm i inne niepełnosprawności  Na grupie nie ma tematów tabu, ale głownym jej przesłaniem jest tolerancja przekonań.

1 komentarz:

  1. No, kochana! Widzę, ze wszystko zmierza w z góry wyznaczonym kierunku :) Ucałuj Miłosza i Mateusza, wyściskaj Kubę i Męża

    OdpowiedzUsuń