Aniołowie

poniedziałek, 3 czerwca 2013

jak nie urok

to sraczka. Niestety w naszym przypadku stare powiedzenie ziściło się. Bałam się kataru, a tu gull gull biegunka. O piątej nad ranem obudziło mnie typowe przelewanie się w brzuszku Miłosza i juz wiedziałam że dziś nici z przedszkola. Poranne posiedzenie tylko mnie w tym fakcie utwierdziło. Na szczęście nifrofuraksyzam już jest dostępny bez recepty więc zawsze w apteczce, już chyba ciutkę lepiej, musimy prędziutko się kurować bo w środe wyjedzamy na ostatni etap rediagnozy Miłosza. 2 godziny autem w jedną strone lepiej żeby w brzuszku nie kruczało. Szkoda że akurat dziś bo w przedszkolu impreza z okazji dnia dziecka. dziwnym trafem omijaja go wszystkie fajne zabawy w placówce, był chory na mikołaja, na bal przebierańców, teraz na dzień dziecka. No cóz moze za rok będzie lepiej.
dziś opanowała mnie inwencja twórcza i zamiast oglądać kolejne drogie i nieosiągalne cuda do terapii na allegro, usiadła i sama coś zrobiłam, a uprzedzam że nie jestem w tym dobra. 


Zrobiłam tangramy, zalaminowałam, powycinałam, a ponieważ Miłosz niecierpi jak mu się cos co ułozy przesuwa, poobklejałam z dwóch stron rzepami na kleju.  No genialnie prawda haha. W ten sam sposób można samemu stworzyć np. puzzle, nigdzie sie nie zgubią bo sa przyczepione do rzepów. Polecam.
Przy okazji okazuje się że Miłosz tangramy to ma w 1 paluszku, za łatwe zeby na dłużej go to zajeło.
Ale chce ten patent wykorzystać w nauce kształtów. Jak już tego go nauczę to nastepne będą może...literki?
A co tam jak szaleć to szaleć trzeba wykorzystać genialną pamięć Miłosza.
Pisałam że Miłosz nauczył sie gestu tablet. Wczoraj dołozyłam mu gest prosi. A że tablet to jedyna rzecz która go motywuje potrafi przepieknie pokazać "Miłosz prosi tablet". Musze to koniecznie nagrać.
Tak smiesznie wymachuje łapkami gdy "prosi". Wydaje mi się że pomalutku zaczyna rozumieć do czego służą gesty. Ktoś zna gest piaskownica??? Tak często wygląda na balkon i widze ze chciałby wyjść, przymierzam się do nauki prośby wyjścia na piasek ...oo chyba po prostu uzyję gestu piasek, jest dość łatwy:))))

7 komentarzy:

  1. moj synek to prawdziwy geniusz jak chce to potrafi sie nauczyc mysle ze i gest prosze to dla niego bedzie latwizna.ps tangramy ktore zrobilas wyszly super naprawde polecam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Super pomysł my też coraz częściej korzystamyz pomocy zrób to sam ;) a zdolności mówisz, że nie masz.... ja tu widzę coś zupełnie innego :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Też od czasu do czasu coś próbuję sama zrobić, ale małe rączki-imadełka zniszczą wszystko w 5 sekund :-((

    Super pomysł!

    Pozdrawiam serdecznie :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. po to laminacja zeby nic nie zniszczył, spróbuj moze tak, wydatek jednorazowy wiekszy ale oplaca sie

      Usuń
  4. Właśnie takie pomoce robiłam Kubusiowi :) Rzep polecam samoprzylepny, który można kupić np. w Lidlu. Można kupić gotowe kółeczka dowolnej wielkości i nie trzeba się wysilać :) Można w ten sposób uczyć puzzli, kolorów, kształtów i wszystkiego co się chce. Wystarczy inwencja własna :)

    OdpowiedzUsuń