Aniołowie

poniedziałek, 12 maja 2014

:(

Co tu by dużo pisać. Od soboty jestesmy na oddziale pediatrycznym w Ilawie. W piątek zaniepokojona znow dziwnymi goraczkami Miłosza poszlam z nim do lekarza. Ten rozłożyl ręce bo po badaniu zdrowe dziecko. Zdrowe z temperatura 39st. W desperacji zadzwonilam na oddział reumatologiczny gdzie w takim wypadku obiecano nas przyjąć, niestety uslyszalam ze nie ma tak hop siup. Trzeba wpierw badania zrobić, zresztą tam nic reumatologicznego nie bylo widać etece. No wiec w sobotę zrobilam na cito badania krwi i moczu. No i cóż OB 36 podczas gdy w niedziele bylo 20. Wystraszylam sie na maxa i polazlam na oddział pediatryczny prosić lekarza o pomoc. A tam szopka..lekarza nie ma, wyszedl na wizyte, czekam, mówią ze szybciej będzie w ambulatorium..ide do ambulatorium a tam niespodzianka, lekarz będzie za dwie godziny. Widzę ze Milosz juz ma dość. Wracamy wiec na pediatre. Tam ciut niezadowoleni ze okupujemy poczekalnie. W końcu zdesperowana bo Milosz juz sie zlanial na nogach rozłożyłam sie na środku korytarza, śmiejąc sie nerwowo ze urządzam strajk okupacyjny. Siedząc w szpitalu obdzwonilam wszystkich prywatnych lekarzy którzy by go zbadali. Swoja droga ciekawe zjawisko szukać lekarza bedac w szpitalu..po ponad godzinie doczekalam się weszla pani dr. Wiec matka Polka z rykuem blaga o pomoc. Pani dr trochę wkurzona bo mlyn dzis miala chwycila Milosza i rzucila okiem. Krótka pilka zostajemy na oddziale. Wieczorem gorączka dobila do 39,3. Rano w niedziele 38,4 . A wieczorem cudownie ozdrowial. Wyniki ponoc zdrowego dziecko, wiec o co kamam skąd ta gorączka?
Dzis czekam na lekarzy cala w nerwach. W sobotę dyskutowali o przewiezieniu go do Olsztyna na dalsza diagnostykę. Ale skoro tak cudownie ozdrowial może znów kolejny szpital odeśle nas do domu? A ja osiwieje jak za kilka dni znów zagoraczkuje..ta gorączka ma dziwny schemat, trwa kilka dni, następuje przerwa, potem znow atakuje..

2 komentarze:

  1. Kasiu, kciuki mocno trzymam. Wiem, co przeżywasz. Mam nadzieję, że uda Wam się wyjaśnić, skąd te gorączki.

    OdpowiedzUsuń
  2. Radziłabym sprawdzic, czy to nie bolerioza pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń