No i nadszedł ten dzień. Jutro wyjeżdżam z chłopcami do CZD do Warszawy. Cała trójca będzie mieć pobierany materiał DNA do szczegółowych badań genetycznych. Miłosz także kontrolnie przejdzie badania immunologiczne, dziś odebrałam jego morfologie i znów leukocyty poniżej normy..więc jak on ma nie chorować. Jak na złość nie wyszedl mu wynik elektrolitow do wtorkowej sanacji. Tak wiec bede latać po calym CZD po skierowanie bo u nas już nie zdąże zrobić wyniku.
Jutro skoro świt wyjazd. Mnie już telepie żeby wszystko poszło gladko. Najgorsze ze dzis slyszalam jak kilka razy zakaszlał, mam nadzieje ze nie oznacza to infekcji..Bo narkoza ustalona na wtorek,,piekna godzina 8.15. Jak znów nie wyjdzie to sie załamię..
Kciuki zaciśnięte z całych sił! POWODZENIA!
OdpowiedzUsuńKciuki Kasiula!!! MUSI się udać!!
OdpowiedzUsuńDawaj znać.
Trzymamy kciuki, tym razem musi być dobrze :-)
OdpowiedzUsuń