Eythyrox, eye q, witaminy, antybiotyki, przeciwzapalne, antyalergiczne. W zyciu Miłosza jest sporo leków. Odkąd pamietam zawsze był problem z ich podaniem. Kiedys próbowałam mieszać z jedzeniem, lub piciem, niestety nadwrazliwe podniebienie wyczuwało kazdą nawet najdrobniejszyą zmianę smaku. Wiec leki musialam podawac na siłe, blokując rączki, nózki, ba nawet zatykając nos bo pluł jak zawodowa lama.
Dziś postanowiłam wykorzystać wszechstronny tablet..Rano gdy wstal zawsze dostaje leki na tarczyce, rozrobilam w soczku i rzuciłam tekstem ze mu dam tablet jak ładnie wezmie lekarstwo. Pokazalam tablet, pokazałam strzykawke z lekiem, po czym schowałam nagrode i poprosiłam zeby otworzył buzie. Dacie wiarę ze wypił? Myślalam że posikam się ze szczęscia, nienawidzę na siłe dawac mu leków, serce mi się kraje. Poniewaz niestety pokasłuje wieczorem zdecydowałam się podać mu neosine, rozrobiłam w witamince i tym razem bez tabletu w rece powiedziałam ze dostanie tablet o ile wezmie lekarstwo. Widziałam ze sie nieco krzywił. smak nie byl za dobry, ale chęc pogrania na tablecie była wieksza niż opór przed wzięciem lekarstwa. Mały połknął bakcyla:))))))))))))))) Nie macie pojęcia jak się cieszę. Nie wiem co bym zrobiła bez tego kusiciela tabletu. I kto to mówi ze behawioralka jest ble? Na |MIłosza działa, stety niestety...
Brawo Miłosz:)
OdpowiedzUsuńNo nie, o takim zastosowaniu tabletu jeszcze nie słyszałam:)
OdpowiedzUsuńhehe mama, ale Ty potrafisz wykorzystać to co Miłoszek lubi najbardziej :)
OdpowiedzUsuńJak sie nie da kijem, to trzeba użyc marchewki :-))) Gratuluję!
OdpowiedzUsuńMy robimy podobnie.
OdpowiedzUsuńKacperku jak chcesz zagrać na kompie to powiedz spowiedz.
To taki mały chyba szantaż, ale jakże skuteczny
Brawo dla mamy.