Aniołowie

poniedziałek, 18 lutego 2013

sie porobilo

Milosz od soboty nie sika do pieluszki, na fanfary i zachwyt jednak jest za szybko. O ile rano sie ladnie wysikal do toalety, to pozniej postanowil nie sikac juz wcale..Całe 5 godzin w przedszkolu nie dal sie namówić na wysiusianie o kupce nawet nie wspomne, Wstrzymuje od dwóch dni. Po szkole wpadł do domu i zaworek puścił do wc. Jednak od tego czasu kategorycznie odmawia ..sikania. No masz ci los, jak nie urok..Nie mam pojęcia jak to sie dalej potoczy..Wiec postanowil nie sikać i nie kupkać. No ciekawe jak długo wytrzyma.

Teraz juz chyba mogę to napisać. 28 lutego jestesmy umówieni na prywatną terapię behawioralną. Niestety prywatną. Koszt 1 godziny 60zł. Dlatego tak liczę na 1 procent podatku, mamy nadzieję ze pokryjemy tym choć częśc kosztów. Ostatnio wydatki związane z choroba Miłosza zaczynaja mnie przerastać. Musiałam zakupić książeczki kocham czytać koszt 150zl, porobic i wywołac zdjecia 50zł. do sluchania ksiazeczek Cieszyńskiej 2 pary sluchawek 60zł, co 2 tyg Olsztyn 1 tura 150zł itd, itp Jesli nadal ktos sie zastanawia czy podarować nam ten 1 procent to bardzo prosimy. 
Dlaczego zdecydowałam sie na prywatną dodatkową terapię? Nie radzę sobie w trudnych sytuacjach z Miłoszkiem. Prosty przykład nie wychodzimy w ogóle na spacery bo jest to zbyt ciezkostrawne dla nas obojga. Licze na podpowiedzi jak pracowac z nim w domu, brakuje mi reki która mnie poprowadzi. Chciałabym efektywniej z nim pracowac jednakze na dzień dzisiejszy wypaliłam się. Terapeutka mieszka blisko nas moze i nawet udałoby sie ze przychodziłaby do nas do domu, szkoda mi chłopaków gdyby musieli czekac gdzies w korytarzu te godzinę. Chce spróbować pomimo ze ta metoda cieszy sie złą sławą. Ma tylu zwolenników co i przeciwników. Jak nie spróbuje to sie nie przekonam. 

W środe ruszamy do psychologa i pedagoga jestem ciekawa tych wizyt. Pani psycholog ostatnio była dośc rzeczowa. I chwała bogu nie jade p[ociagiem bo co ja bym zrobiła gdyby mi tak sie gdzies w drogę rzucił na drogę..

edit wiadomosc z ostaniej chwili
kupa poszła chciała do majtek ale ja go chyc na wc, wkurzył się , pokrzyczał i szybko uciekł ale może w końcu sczai...Siuski trzyma chyba do pampersa na noc o_o


11 komentarzy:

  1. Da radę skumać. Tyle, że musisz polowac żeby właśnie gdzieś się nie schował i nie narobił w gatki :)

    Kciuki za wszelkie wizyty &&&&&

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  5. Tylko się Kasiu nie poddawaj ,nie daj ubrać pieluchy. Wytrzymaj, nawet jak się posika albo będzie kupka-trudno. Wszystkiego dobrego zosia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o nie nigdy sie nie poddam, za fajnie mi bez pieluch

      Usuń
  6. Jesteście w Olsztynie??? daj znać, kiedy będziecie

    OdpowiedzUsuń
  7. Matulo dodałam tyle razy komentarz :( przepraszam musiał jakiś bląd wyskoczyć u mnie na kompie

    OdpowiedzUsuń
  8. Jeśli mogę coś polecić, proszę używać wszelkich możliwych kombinacji w związku z tym treningiem łazienkowym :) Np. poproś starszego syna, żeby towarzyszył Miłoszowi, raz jednego, raz drugiego, żeby on nie przywiązał się do konkretnej sytuacji, konkretnego miejsca i konkretnej osoby.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja jestem za jeśli pytasz o terapię behawioralną. Myślę, że nie zaszkodzi. Chociaż dziwi mnie, że przedszkolanki nie były u Was w domu i nie spisaliście wspólnych zasad terapeutycznych, bo to w obopólnym interesie przecież żebyście tworzyli całość.

    OdpowiedzUsuń