Aniołowie

wtorek, 19 lutego 2013

Zmiana planów

Snieg z nami wygrał, niespodziewanie spadło go pól metra i dalej pada. Nie damy rady dojechać do Olsztyna. Odwołałam wizyty, no i w sumie zostaliśmy bez niczego bo nie maja juz wolnych terminów na to półrocze. No moze nie całkiem bez niczego, znalazłam dzieki Bogusi doskonałe rozwiazanie dla diagnozy koncowej Miłosza. Ale o tym innym razem jak juz wszystko bedzie dopiete na ostatni guzik.
Miłosz znów przechodzi jakis kryzys. Nie mogłam dziś go za bardzo dociągnąć do przedszkola, choc jak juz wszedł to chętnie poszedł z panią. Za to jak po niego przychodzę kategorycznie odmawia wyjscia z przedszkola o_o. Nie ma zamiaru wracać do domu. Sama nie wiem co o tym mysleć, podejrzewam że juz wie że znów nie pójde z nim na spacer i z góry skazuje nasz powrót na przegrany. Gdy juz sie ubierze i wyjdzie kładzie sie jak długi na drodze i nie ma najmniejszego zamiaru iść, nie skusza juz go wizja niczego, dziś pół miasteczka go słyszało i cały blok jak go targałam na górę. jestem bezsilna w takim momencie kompletenie nie wiem jak go przeko0nać, już sąsiad chce po niego autem jezdzić!!No ale przeciez on sie musi nauczyć sam wracac, ma dwie zdrowe nogi i to tylko kawałek 300 metrów.
Noc sucha, rano sie wysiusiał, w przedszkolu znów nic nie zrobił, brzusio bedzie go bolec w końcu:(Dopiero w domu sie wysikał..Nie maja panie w zwiazku z tym za duzo przy nim roboty. 
Rano odkryłam makabrę na jego nogach znów ma całe obsypane pokrzywką. jedziemy dzis na cito do alergologa, mam nadzieje ze w koncu nam pomoże. Wyglada to strasznie. Bananów nie jadł więc odpadaja z podejrzeń. Leków tez zadnych nie brał, juz jestem za głupia..Dzis zapytam czy moze to byc sprawa immunologiczna bo jakby nie bylo ma Hashimoto. Moze trzeba bedzie jechac jednak do poradni . Chciałam wkleić zdjęcie ale za bardzo "gołe"

8 komentarzy:

  1. A czy Miłoszek jest na diecie bez glutenu, cukru i mleka?

    OdpowiedzUsuń
  2. tak, cukrowa nie jest restrykcyjna, zjada cukier np w owocach no ale chyba tak całkowicie to tez się nie powinno eliminować. Wpadłam na pomysł dzieki znajomej zeby znów zadziałac paraprotexem, odgrzybi sie i odrobaczy, napewno kuracja mu nie zaszkodzi a nuz pomoze

    OdpowiedzUsuń
  3. moze ta wysypka to własnie reakcja na wybijane pasożyty /martwe to toksyny z którymi musi sobie poradzić wątroba/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no własnie nie bo dzis sie pojawiła wysypka rano, a wieczorem podałam paraprotex. lekarz skierował go na badanie kału, Ige, CRP, mocz, jak nic nie wyjdzie to kierunek poradnia autoimmunologiczna

      Usuń
  4. oj może by się udało dojechać...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a dooopa blada bo dalej sypie, rano swiata nie bedzie widać

      Usuń
  5. Nas też dzisiaj zasypało śniegiem. A i kryzys też u nas. Nadwrażliwość ubraniowa małej doprowadza mnie do ..., To jakiś koszmar, z domu nie chce wyjść. Na szczęście u nas są jeszcze ferie, więc od przedszkola ma wolne.

    OdpowiedzUsuń
  6. Oliwia to też się potrafi położyć jak długa, nieważne czy słońce, czy deszcz czy śnieg. Ona nie idzie nie ma ochoty, coś nie po jej myśli i buh już leży.
    Teraz jest coraz lepiej z spacerami (odpukać) ale nadal trudno.
    Ja jej nosić nie mogę bo jest za ciężka a nie wychodzić z domu to niemożliwość, chociaż czasami to się nie chce jak cholera na sama myśl o "foszkach"
    pozdrawiamy Was serdecznie Kasiu;*

    OdpowiedzUsuń