Aniołowie

poniedziałek, 27 sierpnia 2012

Chyba sie nie uda..

Dzisiejszy dzień muszę zaliczyć do tych rycząco smarkających. Chyba sie nie uda załatwić dojazdów do przedszkola. Nie wytrzymałam i dziś tam zadzwoniłam, bo ile mozna czekać. Usłyszałam że rozmowy dopiero sie zaczynają bo dopiero powracali ludzie z urlopów. Ale z grupy 4 dzieci 3ka odpadła bo inna gmina ich dowiezie, dla nas za daleko. No i pozostaje Miłosz i moze jedna dziewczynka, ale dla nas samych gmina prawdopodobnie nie będzie chciała załatwiać dojazdów, za mało nas:((( Jeszcze nic przesądzone starają sie ale ja czuje ze to nie wypali. No i siedze i wyję sobie przepełniona złymi obawami.  Brak w dojazdach oznacza jedno przeprowadzke do innego miasta, wyrwanie syna w listopadzie ze swojej szkoły, pewnie zmiana podręczników, oplaty czynszowe których teraz nie ponosze bo mieszkam z rodzicami, szok dla Miłosza związany ze zmiana miejsca zamieszkania, brak podwórka na którym moze swobodnie sie wybiegać. Jeszcze mam malutka nadzieje ale niewielką, niepotrzebnie czekałam na to przedszkole i miałam nadzieje, trzeba było juz dawno sie wyprowadzić. Ale tak bardzo chciałam tego uniknąć.
Dziś następny postęp Miłosza, próbował kręcił pedałami na rowerku 3kołowym, totalny odjazd bo nigdy tego nie robił. Zauwazyłam że próbuje naśladować starszego brata, ja Mati głosno krzyczy to Miłosz w podobnej tonacji też, a to bardzo dobra wiadomość, znaczy że Miłosz próbuje naśladować to duzy krok naprzód.
Dobra wiadomośc na dzień dzisiejszy to to ze przedszkole zatrudniło naszą logopedkę , która tez jest tym specjalnym pedagogiem, i bedzie do nas przyjezdzać na wczesne wspomaganie, skończą sie wyprawy po 12km rowerkiem uffffffffffff. Nie to żebym narzekała, ale jak pada to nie mogę jechać a tak spokojnie w domku, poki nie pójdzie do przedszkola.

Chciałam serdecznie podziekować fundacji Sawanti za prezent urodzinowy, dzis doszedł, Miłosz oczywiście strasznie zadowolony. Dziekujemy!! Ponizej foteczka


Podziekowania tez Miłoszek składa Oli SZ. , ty wiesz za co, dziekujemy

i znów sprawdza sie stare porzekadło że prawdziwych przyjaciół poznajemy w biedzie
Buziaki kochani, trzymajcie kciuki, mimo wszystko..

6 komentarzy:

  1. Nie wiem czy mnie pamiętasz, sylwia szypszak - trzynastoletnia dziewczyna, którą poznałaś na nk, nigdy się nie spodziewałam że borykasz się z takimi problemami, życzę ci powodzenia w życiu by wszystko wychodziło ci jak tylko chcesz i wierzę że tak będzie, choć nie poznałam cię do końca wiem że jesteś wspaniałą osobą :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sylwia oczywiście że pamietam, moja sąsiadka:) Miłych osóbek sie nie zapomina, dziekuje za ciepłe słowa, pozdrawiam sedecznie

      Usuń
  2. Kasiula, głowa do góry. Trzymam kciuki za ten transport..oby się udało..
    A co z SUO?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. z Suo to dłuzsza bajka z braku specjalistów na naszym terenie podsyłaja pierwszego lepszego pedagoga bez doświadczenia i uznają ze zadanie wypełnili. Nasza terapeutka( neurologopeda oraz oligofendropedagog) bedzie do nas dojezdzać w ramach wczesnego wspomagania, jak mam płacić za byle jakie SUO to juz jej dopłacę za więcej godzin. A od 10 pazdziernika mały i tak pójdzie do przedszkola bo mąż wróci i zacznie go dowozić, w miedzyczasie bedziemy załatwiać mieszkanie, chyba że nas przyjmiesz w swoim ogródku rozbije u ciebie biwak i pójde do Prodeste hehe buziaki

      Usuń
  3. Kacha Ty rób kobieto prawo jazdy! na początku wiem będzie na pewno ciężko ale później nie będziesz zależna, napewno sobie poradzisz, kto jak nie Ty! Wierzę w Ciebie!
    Kciuki za dojazd autobusu mimo wszystko trzymam :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. sie uparli na to prawa jazdy..jak w zyciu sobie jakos ze wszystkim daje rade tak wiem że te tego prawka nie zdam, całe zycie omijam łukiem auta, nawet jadąc rowerem omijam skrzyżowania, ludziska ja mam fobie autową i wy mi każecie prawko robić, jak sie zabije na pierwszym zakręcie to będzie wasza wina:P
      Ja jednak poprosze busika...

      Usuń