Aniołowie

czwartek, 6 września 2012

Dziękuję

Dziś chce złożyć podziękowania panu Markowi za to że napisał do mnie i zechciał podzielić się swoją wiedzą i doświadczeniem w temacie autyzmu, Dzieki niemu podjęłam dziś kilka ważnych decyzji. Poczułam wielką ulgę, teraz wiem czym sie zająć z Miłoszkiem a czym sobie głowy nie zawracać. Jeszcze raz serdecznie dziekuję i liczę na jeszcze...:))

Miłosz dziś zwariował, nóg nie czuję, ciągle chciał na spacer, nie wiem ile km zaliczyliśmy, efekt taki że spodnie zaczynają mi lecieć z tyłka, to zawsze jakiś plus:)
Puściłam sms do przedszkola ale zostałam olana, nawet nie oddzwonili, oni chyba naprawdę nie rozumieją że odchodzę od zmysłów. Próbuję też się skontaktować z rzecznikiem praw niepełnosprawnych, postanowiłam walczyć o dowozy, wszelkimi możliwymi sposobami. Ponoć jak nie chcą dowozić to trzeba im jasno określić że w takim razie decydujesz się na masowe przedszkole a oni muszą dostosować je dla dziecka niepełnosprawnego a więc zapewnić terapię, zatrudnić fachowców, zdecydowanie taniej wyjdą im dojazdy, chcę się porządnie przygotować nim tam ruszę. Jutro jednak zadzwonię do Mopsu i zapytam o suo a nuż widelec mają kogoś z doświadczeniem. Na ten czas nim pójdzie do przedszkola. Nie umiem tak czekać bezczynnie, a tu jeszcze cały miesiąć nim pójdzie...
Dziekuję wszystkim za miłe komentarze, podnoszą na duchu naprawdę..Na foteczce troszke integracji sensorycznej:)

4 komentarze:

  1. Nooooooooooooooo!! Brawo!:)
    Uda się, bardzo w to wierzę:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tez zaczęłam, a kto wie moze nie będa mieć oporów? Pókinie powiedzili nie jest nadzieja

      Usuń
  2. Trzymam kciuki Kasiula, ściskam mocno!

    OdpowiedzUsuń