Aniołowie

piątek, 7 września 2012

Gryzę

Dziś dostałam pismo ze starostwa ze skierowaniem małego do przedszkola. Przyznano mu też wczesne wspoaganie 4 godziny miesiecznie!!!!!!!!!!!! 4 godziny!!Tak czekałam na to wspomaganie godzine tygodniowo to ja sama z nim posiedzę bo czego on sie nauczy przez godzinę??????Do tego to żadne specjalistyczne wspomaganie ot logopedka będzie do nas dojeżdzać ta sama do której jezdziłąm w wakacje i wyniki współpracy z nią marne.
Z rozpaczy zadzwoniła dowiedzieć sie o SUO. Odmówiono mi od razu, brak specjalistów. Znam swoje prawa i wiem że mogłabym ich zaskarżyć ale nim cokolwiek wywalcze to mały pójdzie do przedszkola.
Znikąd pomocy. Tak zazdroszczę mamom które mieszkają w duzych miastach i mają możliwosci...
Przedszkole nie odbiera telefonu, albo tam pomarli albo maja nas w du***ie.

20 komentarzy:

  1. Kasia...marsz na mój blog - do wpisu z dzisiaj - proszę przeczytać własny komentarz i wziąć się w garść ;-)
    pamiętaj o tych innych drzwiach!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nadzieja prysła jak bańka mydlana, nic nie mogę chyba rozbije namiot gdzieś pod jakimś osrodkiem rehabilitacyjnym

      Usuń
  2. KASIEŃKO!
    4 godziny w miesiącu to chyba standard we wczesnym wspomaganiu- na naszym terenie nie znam nikogo kto dostałby więcej!
    U nas decyzja w przyszłym tygodniu, ale nie liczę na więcej godzin!!
    GŁOWA DO GÓRY!!! ZAKAZ ŁAPANIA DOŁA, CHOCIAŻ POGODA ZA OKNEM NIE SPRZYJA!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. od 4-8 godzin tyle moga przyznać liczyłam na te 8 choc wiem ze to wielkie gówno, w naszej sytuacji te dodatkowe 4 byłoby zbawiennie

      Usuń
    2. Te 4 godziny miesięcznie to tylko logopeda??? Czy coś jeszcze?

      Usuń
    3. ta cała logopeda jest tez oligofendropedagogiem więc prowadzi taka ogólną terapie elementy Si, elementy logopedyczne, próbuje go uczyć układać, rozumieć polecenia itp, jednakze po kilku spotkaniach z nią efekt jest zerowy wiem ze to są lata pracy ale jednak ze mną mały pracuje lepiej, to za mało godzin bo co to jest godzina w tygodniu

      Usuń
    4. My z logopedą pracujemy 8 miesięcy (z 2- miesięczną przerwą w czasie wakacji), więc w sumie pół roku 2x w tygodniu!
      Efekty jak narazie nie są zadowalające, ale to nie wina Pani Logopedy! Kobitka dwoi się i troi...
      Na wszystko potrzeba czasu, a nasze dzieciaczki uczą nas cierpliwości!!!!

      Usuń
  3. U nas pierwsze efekty pracy logopedki były widoczne po roku pracy. Warto walczyć o SUO o ile jest szansa na dobrego terapeutę. Niestety bowiem poziom tej formy terapii daleki jest od ideału.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wiem wiem to duozo pracy i cierpliowsci potrzeba ale w tempie godzina na tydzien to potrwa lat.. 5. A w promieniu 100km nie ma logopedy który by zechciał pracowac z moim synkiem, ta logopedka odeszła do pacy w przedszkolu pewnie tam bedzie miał z nią zajęcia ale to jeszcze cały długi miesiąc

      Usuń
  4. No ciekawe jak to u nas będzie wyglądać...My jesteśmy w OWI już od jakiegoś czasu(opóżnienie psychoruchowe)i nasza dr.prowadząca stwierdziła,że poczeka na papier z Poradni Autyzmu i dopóki Adam nie dostanie się na terapie do nich,to go nie zostawi i doda nam zajęć.Pytała się nawet,czy mogę często przyjeżdzać!Wiem,że mają dzieciaki ze spektrum,więc coś tam ogarniają;)Pzdr!Takajaka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oby wam sie powiodło, ja to chyba łyknę zalecone Miloszkowi psychotropy bo jeszcze chwilka i zwariuję

      Usuń
  5. jak czytam takie rzeczy to krew mnie normalnie zalewa... czy oni wydając takie decyzje zastanawiają się nad konsekwencjami... oni mają oszczędność bo domyślam, że te zajęciowe skąpstwo właśnie z oszczędności... a traci na tym dziecko, zgadzam się ci rodzice z większych miast mają większe możliwości... może to czas poszukać dobrego logopedy w większym mieście, pracować z nim turnusowo - a w domu na podstawie zaleceń

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie wiem czy ma to sens skoro od 9 pazdziernika mały idzie do przedszkola i tam bedzie miec logopedę, nie chce zaczynać a za chwilke konczyć i metlić małemu w głowie

      Usuń
  6. Nam przy wczesnym powiedziano: prosze przyjść jak dziecko skończy 3 lata. Nic mnie juz nie zdziwi..
    Kasiu, traktuj tę 1 godz tygodniowo jako godzinę instruktażową. Trudno, nie da się inaczej... Sami w takim systemie pracowaliśmy. Jest to cholernie trudne, ale narazie nie masz wyjścia. I tak największą częśc pracy musza realizowac rodzice z dzieckiem w domu.
    Trzymaj się.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i tylko dzieki mnie nauczył sie duzo nowych rzeczy, wiem skromna jestem

      Usuń
    2. Tu nie chodzi o skromność czy nieskromość - tak po prostu jest. Tylko tak. Inaczej się nie da. Terapeuci pracuja z dzieckiem 1 czy 2 godz w tygodniu, cała reszta jest po naszej stronie..

      Usuń
  7. No ale to prawda jest,że dzięki Tobie!A komu niby??

    Roksana od lutego chodzi do ośrodka rehabilitacji dziennej.Przez pierwszy miesiąc 2 godz tygodniowo.Później uznali,że to chyba zbyt dużo i została nam godzina.Logopeda,pedagog,psycholog,SI.Wyglądało to tak,że miała w ciągu tej godziny dwóch specjalistów po pół godzinki każdy.

    Uważam,że nie nauczyła się kompletnie nic na tych zajęciach.A łaziłyśmy przez 7 miesięcy!Czasem wypadało tak,że ciągle wciskali małej pedagoga i psycholog,a SI czy logopedkę miała pół godziny w miesiącu...

    To pic na wodę i tyle:/No chyba,ze trafi się jakiś super git turbo specjalista,który nawet pracując pół godziny tygodniowo zdziała z dzieckiem cuda...

    Też uważam,ze jeśli jakieś postępy Roksi robi,to tylko dzięki mnie.I to nie ma nic do skromności:)

    Buziooolki,kochana:*

    OdpowiedzUsuń