Aniołowie

niedziela, 30 września 2012

zasadność

..posyłania Miłosza do przedszkola.
W zaleceniach orzeczenia o kształceniu specjalnym jest wpis "zalecono przedszkole specjalne". 
W Cetrum autyzmu w Olsztynie od pani mgr Dumara również dostałam notkę z zaleceniem posłania Miłosza do przedszkola - specjalnego, bardzo chwaliła nasze przyszłe. 
Wziełam sobie do serca wiec owe zalecenia. Zaczełam starania o przyjęcie Miłosza do przedszkola specjalnego. Mysłałam dniami i nocami wiedząc z góry że gmina nam małego nie dowiezie czym zastąpić przedszkole żebyśmy nie musieli sie wyprowadzać z naszego rodzinnego domu. Czytając blogi dzieci chorych na autyzm wyczytałam wiele cennych uwag, że dzieci owe chodzą do przedszkoli, a pózniej jeszcze na terapie dodatkowe, po dwóch trzech latach intensywnej terapii mają duże sukcesy jesli chodzi o mowę, ogólne funkcjonowanie na codzień, kontakty społeczne.
Ponieważ do najbliższego ośrodka rehabilitacyjnego mamy 90km nasze codzienne dojazdy na terapię szybko zrujnowałyby nas finansowo i nerwowo. Rzecz jasna terapia byłaby pełnopłatna.
Myslałam o SUO ale już na wstępie mi go odmówiono z powodu braków specjalisty, co prawda mogłabym ich pozwać bo musieliby mi go dać lecz musiałbym płacić 100 procent za każdą godzinę więc napewno nie byłoby mnie stać na tyle godzin ile mały ich potrzebuje. Przeanalizowałam wszystko za i przeciw. Cała nadzieja jednak w przedszkola. To ich oferta
•    Logopedia, logorytmika
•    Alternatywne metody komunikacji
•    Rehabilitacja ruchowa
•    Terapia integracji sensorycznej
•    Terapia metodą W. Sherborne
•    Terapia behawioralna
•    Muzykoterapia
•    Pomoc psychologiczna

Posyłam Miłosza do przedszkola bo wierzę że tam mu pomoga nadrobic braki ktore ma w stosunku do swoich rówiesników. Ze pomogą nauczyć go kontrolowac potrzeby fizjologiczne, że nauczą go nie brudzić przy jedzeniu. Ze nauczą go komunikowac się z nami, że dzieki temu zacznie w końcu mówić. Wierzę w to ze przedszkole jest dla niego szansą na w miarę normalne życie, że dzieki niemu zostanie przygotowany do zerówki, szkoły. Zdecydowałam sie na przeprowadzkę bo nie chce mu odbierac tej szansy, dziecko w tym wieku jest wyjątkowe chłonne i mysle ze za kilka lat bedzie za pózno żeby nadrobić to czego nie umie. Nie wiem czy dobrze robię, o tym przekonam się za jakiś czas ale chyba bez powodu te przedszkola nie powstają. Wiem że samo przedszkole to za mało dlatego planuje czegos poszukać na sobotę, i pewnie logopedy dodatkowo bo chyba tych zajęć tam bedzie za mało? Tego nie wiem.. jeszcze..
Traktuje przedszkole jako forme terapii dla Miłosza i nie wyobrazam sobie że on nie akceptuje tej nowej sytuacji,. Mały uwielbia dzieci, gdy nie ma nikogo na placu szybko z niego ucieka, gdy nie ma kompana do zjezdzalni to nawet na nią nie wchodzi a jesli juz to na krótko, więc mam nadzieję ze jakos sie przystosuje. I chyba musi bo co ja mogę zrobić innego jesli nie? Przecież ja choć bym nie wiem jak sie starała nie naucze go tego wszystkiego co mogą zrobic specjaliści. 
Przedszkole jest ważne dla naszych dzieci, prawda? Niech ktoś powie że faktycznie tam mu pomogą stanąć na nogi i że będzie dzieki temu lepiej, bo za tydzien zamierzam wywrócić całe swoje zycie do góry nogami i chciałabym mieć pewność że dobrze robie...

Korzystająć z okazji chciałabym państwa poprosić o wsparcie dla rodziny małej autystycznej Justynki. Do 16 pazdziernika potrzebuja na cito ponad 4000 zł na zabieg leczenia jej ząbków. Nie pozwólmy żeby to małe dziecko skończyło w tym wieku z proteza w bużce > pomóc mozna a nawet trzeba tu..http://www.sawanti.pl/?page_id=704
Historia Justynki opisana jest pod tym adresem http://www.pomocdlajustynki.pl/
zapraszam i proszę o pomoc dla nich, sami nie dadzą rady

                             Na koniec Miłoszek czytający

3 komentarze:

  1. Przedszkole daje duże możliwości, oczywiście nikt niczego nie zagwarantuje. Należy pamiętać o współpracy z przedszkolem. Można również poprosić przedszkole o wskazówki co robić popołudniami z dzieckiem w domu

    OdpowiedzUsuń
  2. Paulina Oliwierkowa mama01 października, 2012 10:58

    Kasiu wiesz, ze ja cala wiare pokladam w przedszkolu i np Dzis Oli poszddl tylko na integracje sensoryczna bo jest chory, ale zobaczyl swoja pania i zdecydowal sie isc do niej. A, ze dzieciaczki ogolnie sie pochorowaly to wziela go bo tez nie miala co robic. Dzwonilam przed chwila Oli super pracuje i jest zadowolony :)

    OdpowiedzUsuń